Arboretum w Wojsławicach – jesień 2011

Uwielbiam to Arboretum, być może dlatego że nie ma takich efektownych miejsc zbyt wiele  w pobliżu. Zawsze z wielką przyjemnością wracam do Wojsławic kiedy tylko nadarzy się okazja. W tym roku udało się dopiero w pierwszej połowie października, niestety na spektakularne wybarwienie drzew szans nie było i chyba nie szybko się uda, bo Arboretum dla zwiedzających jest czynne jedynie do końca września.

Spacer po ogrodzie jest fascynującą przygodą botaniczną  gdyż tutaj rośliny nie są poukładane według stref geograficznych  –  to między innymi  z powodu zaszłości historycznych, Arboretum wcześniej było po prostu parkiem dworskim  i najstarsze rośliny są w nim posadzone pod względem wymagań siedliskowych.  Taki układ ogrodu zachowano do dzisiaj i tak dosadza się nowe egzemplarze.   Wojsławice to przede wszystkim niezwykle ciekawa i bogata kolekcja dendrologiczna,  łagodniejszy klimat Dolnego Śląska i specyficzny mikroklimat ogrodu stwarzają warunki do uprawy rzadkich i wrażliwych okazów.

Od ostatniej mojej wizyty sporo się w Wojsławicach zmieniło, ogród się rozrasta, przybywają nowe założenia. Mam nadzieję, że nowe bylinowe  rabaty  uda się kiedyś obejrzeć latem.

Dzisiaj zapraszam na jesienny spacer:

Poza nowymi nasadzeniami remontuje się stare budynki gospodarcze, które wszechstronnie są wykorzystane.  Na zewnątrz znajduje się między innymi kolekcja starych narzędzi ogrodniczych.   Wojsławice przeobrażają się w niesamowitym tempie i naprawdę nie mają się czego wstydzić –  to wyjątkowo piękny, na europejskim poziomie ogród.

Tekst i zdjęcia Marta Góra