Vlinderhof – wizyta w ogrodzie – lipiec 2019

Moja pierwsza wizyta w Utrechcie

Bardzo dużo słyszałam o Vlinderhof, widziałam sporo zdjęć i kiedy nadarzyła się okazja postanowiłam sprawić sobie przyjemność i odwiedzić ten ogród.  Vlinderhof jest częścią Máximaparku  położonego  po zachodniej stronie Utrechtu (Niderlandy). Cały Park jest wielkości centrum Utrechtu. Park faktycznie jest bardzo duży, to miejsce spotkań mieszkańców, miejsce  w którym każdy może uprawiać sport, bawić się, spacerować, jeździć na rowerze, odpoczywać, piknikować i pływać łodzią ile dusza zapragnie. 

Vlinderhof

Vlinderhof

Park nie przypomina  polskich czy angielskich wypielęgnowanych parków, w każdym razie takich miejsc jest mało. Tutaj raczej postawiono na dziką przyrodę.  Pomiędzy drzewami i krzewami biegną kilometry asfaltowych, szerokich ścieżek po których można spacerować czy jeździć na rowerze tudzież rolkach.  Sporo też ławek na których można przysiąść i odpocząć.   W 2014 roku park został uznany za najbardziej lubiany park w Holandii.  Park składa się z 6 głównych części: Lint, Binnenhof, Buitenhof, pergola parkowa, Viking Rhine i parki sportowe.  Vlinderhof  jest częścią Binnenhof.  Koncepcję i projekt Máximaparku stworzyła firma West 8, kierowana przez  architekta krajobrazu Adriaana Geuze.

Vlinderhof i Dutch Wave 

Pomysł na stworzenie ogrodu bylinowego w Vlinderhof wyszedł od lokalnej społeczności.   Do tego projektu zatrudniono utalentowanego holenderskiego projektanta Pieta Oudolfa, przedstawiciela tzw Dutch Wave.  Na powierzchni około 4 tysięcy metrów kwadratowych powstał niezwykły bylinowy ogród, atrakcyjny od wczesnej wiosny do późnej jesieni.  Ja obejrzałam go w połowie lipca i mimo pochmurnego dnia prezentował się wspaniale.  Ogród powstał z myślą o lokalnej społeczności,  został wykonany przez wolantariuszy i przez nich jest pielęgnowany.

Cudowna inicjatywa, marzyłoby mi się pomysły na taką skalę w Polsce.  To świetne miejsce do wyciszenia się, kontemplacji czy medytacji.  Nie jest tak oblegane jak popularne ogrody angielskie.

Piet Oudolf

Piet Oudolf

Założenia projektowe – Piet Oudolf

Vlinderhof to  Ogród Motyli – jednym z głównych  założeń  było stworzenie ogrodu przyjaznego motylom.  Pod tym kątem właśnie Piet Oudolf dobierał rosnące tutaj rośliny.  Dutch Wave  to między innymi  poszukanie takich   bylin, roślin  jednorocznych, traw ozdobnych i roślin cebulowych, które będą dekoracyjne przez  przez cały rok.  Bo przecież oprócz  krótkotrwałego kwitnienia  piękno roślin  można również znaleźć w strukturze, kształcie i wysokości rośliny.

Duże znaczenie ma to iż   po kwitnieniu i w czasie jesiennego zasychania, wiele roślin jest niezwykle dekoracyjna  z powodu strąków nasiennych, przebarwionych liści i łodyg.  Do tego typu nasadzeń wykorzystuje się rośliny o naturalnym wyglądzie.   Dużo  tutaj, jak w każdym projekcie Pieta Oudolfa traw.   Natura jest głównym  źródłem inspiracji a ogród jest kontynuacją naturalnego krajobrazu.  Jak mówi sam Piet Oudolf  „brąz to też kolor”.

Ogród różni się trochę od tych które widziałam w Anglii – chociażby pokazywanego tutaj Pensthorpe.Jest w odbiorze bardziej naturalistyczny, lżejszy.  Zwyczajnie jest inny.

Vlinderhof

Vlinderhof

Rośliny w projekcie

Często padają pytania o rośliny użyte w projekcie –  większość z nich możecie znaleźć w książkach Pieta Oudolfa, użyte rośliny w Vlinderhof  można podejrzeć na stronie internetowej ogrodu.

Zapraszam zatem na spacer.

Park miejski

Park miejski

 

Tekst i zdjęcia Marta Góra

Marta Góra

Udostępnij ten wpis:

Co o tym sądzisz?

Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
małgorzata

Cudnie, choć bardzo porządnie:)

Zobacz więcej inspiracji na Instagramie Marta Góra