Barwy jesieni

Niestety tegoroczna jesień nie zachęcała ani do spacerów ani fotografowania. Deszczowy wrzesień raczej przypominał momentami listopad a nie Złotą Polską Jesień. A ta faktycznie potrafi być przepiękna, zwłaszcza w górach które zaczynają płonąć trzmielinami i złocić się bukami.

Jesień potrafi być naprawdę cudowna, bajecznie kolorowa.  Przenieśmy więc trochę tych barw do naszych ogrodów zanim wszystko zasypie śnieg.  Świetną płonącą rośliną jest trzmielina oskrzydlona Euonymus alatus, do małych ogrodów polecam odmianę ’Compactus’.

Jeśli tylko warunki glebowe pozwolą sadźmy w swoich ogrodach buki – Fagus sylvatica. Jest  całkiem sporo różnych odmian od takich najmniejszych dorastających do 2-3 m do większych 10-cio metrowych, niekoniecznie muszą to być ogromne drzewa. Buki mają jesienią fantastyczne kolory i świetnie też nadają się na formowane żywopłoty. Zimą ich liście zasychają, ale pozostają na młodych pędach do wiosny.

Do moich jesiennych liściastych faworytów należą między innymi beberysy, najczęściej uprawia się odmiany B.thunbergii, czerwonolistne nabierają jesienią szczególnych odcieni, natomiast wiele zielonolistnych odmian jak ’Erecta’ czy ’Powwow’ mają wtedy liście barwy pomarańczowej. Jednak moim ulubieńcem jest Berberis koreana. Zdobią go zarówno owoce jak i znacznie większe niż u innych gatunków liście.

Na pewno mając miejsce w ogrodzie warto posadzić różę pomarszczoną – Rosa rugosa, która w październiku zamienia się w jedną wielką żółtą plamę przyciągając wzrok z daleka. Dodatkową atrakcją są jej czerwone, duże owoce.

Sadząc liściaste w ogrodzie warto brać pod uwagę nie tylko ich atrakcyjne liście i kwiaty na początku sezonu ale także lub zwłaszcza jesienią. Lista gatunków jest naprawdę długa: kaliny, berberysy, irgi, derenie, klony, graby, głogi  itd, itd. Dzięki tym kolorom możemy w ogrodzie stworzyć niepowtarzalny jesienny spektakl, do czego z całego serca zachęcam.

Marta Góra