Beth Chatto Gardens – jesień 2011

Nie mogłam sobie darować by nie pojechać do tego ogrodu.  Aż trochę głupio się przyznać, który to już raz:)

Jak zwykle ogród Beth Chatto mnie nie zawiódł, moim zdaniem to dzieło doskonałe.  Ogród pokazywałam już wiele razy – zapraszam tutaj

A dzisiaj, jesienny spacer, jak zwykle urzekał ogród żwirowy:

Na rabatach, mimo zasychających już pędów bylin wciąż ciekawie:

Takoż nad zbiornikami wodnymi, pięknie wybarwiona tarczownica:

Coś jeszcze kwitnie (Zantedeschia aethiopica 'Green Goddess’):

A w tle fantastycznie wybarwione drzewa przeglądające się w stawach:

Miejsce szczególne w tym ogrodzie – ławka poświęcona pamięci Andrew Chatto:


Widok na ogród z części leśnej:

A w lesie niespodzianka, jak mi podpowiedziano najprawdopodobniej Galanthus regina-olgae

Oczar omszony aż „świecił” wybarwionymi liśćmi:

Ciepłe dni a przede wszystkim wciąż ciepłe noce sprawiają, że tutaj kolorowa  jesień trwa znacznie dłużej,  wybarwione liście  zdobią praktycznie wszystkie drzewa,  bogatsza  niż w naszym klimacie różnorodność gatunków urozmaica te barwy jesieni. Ale i to nie będzie trwać wiecznie.  Z dnia na dzień w ogrodach, na skwerach, w lesie  widać jak  liście tracą chlorofil,  nieuchronnie zbliżają się chłodniejsze dni i nadchodzi ponury  listopad.  Mimo że ogród Beth Chatto  czynny jest przez cały rok, to w chwili obecnej  i on i szkółka epatują spokojem. Dopiero wiosną na nowo zaczną tutaj tłumnie pielgrzymować ogrodnicy z całej Anglii by podziwiać jedno z najwybitniejszych  dzieł współczesnej sztuki ogrodowej.  Dzieło które zachwyca, uczy i inspiruje…


Tekst i zdjęcia Marta Góra

Marta Góra

Udostępnij ten wpis:

Co o tym sądzisz?

Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zobacz więcej inspiracji na Instagramie Marta Góra