Brighton nazywane bywa nadmorską stolicą Anglii. Faktycznie, jest tutaj co oglądać i jest co robić. Miasto latem tętni życiem, pełno tu teatrów, klubów, kin, restauracji. Niezwykle ciekawa atmosfera ale i interesująca zabudowa czyni z Brighton miejsce obowiązkowe do odwiedzenia. Będąc na południu Anglii grzechem byłoby nie zajrzeć tutaj. Ponieważ czasu miałyśmy niewiele na zwiedzanie , zmuszona jestem posiłkować się zdjęciami Ewy. Co czynię z przyjemnością:) Jeśli kiedyś traficie do Brighton 2 godziny to niezbędne minimum. Dla tych którzy pragną ciszy i spokoju zawsze pozostaje plaża i widok na Kanał La Manche, upss… zapomniałam, z tej strony to English Channel:)
Kiedyś, po tym wyjeździe usłyszałam, że przeciętne angielskie ogródki wcale nie są tak atrakcyjne jak się o tym mówi i pisze… Cóż, osoba która wydała taki osąd chyba nigdy nie była w Brighton. Domy jak ten na zdjęciu mają sutereny w których znajdują się małe, urocze mini-ogródki. Aż żal że nie można ich fotografować. Za to Basia miała ubaw że podniecam się lobelią….
Jak widać architektura jest tutaj mocno zróżnicowana:
I Brighton Pier
Foto: Ewa Zboińska, Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.