Clamtis tangutica, czyli powojnik tangucki należy do moich ulubionych pnączy. Być może dlatego, że jest rośliną zupełnie niekłopotliwą, jeśli zadomowi się w ogrodzie to chyba pozostanie tam na zawsze. Ozdobą są dzwonkowate, żółte kwiaty, które pojawiają się już w lipcu a roślina jest nimi obsypana aż do października. Równocześnie z kwiatami pojawiają się owocostany, również są bardzo dekoracyjne. Dobrze znosi suche stanowisko, nie lubi zalewania i ciężka gleba powinna być mocno zdrenowana. Stanowisko najlepiej słoneczne.
Jak wiele roślin w moim ogrodzie tak i ten powojnik jest prezentem od Basi:) W ogóle w stosunku do Basi mam roślinny garb największego z wielbłądów (wcale nie dlatego, że musiałam dźwigać na własnych plecach).
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.