Mówiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy,
żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz,
to przecie śmieszne takie stać tak twarz przy twarzy,
to jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz;
żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział?
żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,
żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał?
a przecież jutro tutaj się spotkamy znów –
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada –
i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.
K.I.Gałczyński
Niezmiennie od ponad 20 lat deszcz kojarzy mi się właśnie z tym wierszem Gałczyńskiego, zwłaszcza taki długotrwały i uporczywy. Wyjątkowo ulewny czerwiec nie zachęca to jakichkolwiek prac w ogrodzie, ba nawet do fotografowania. Umknęło znów kwitnienie piwonii, irysów, ostróżek i całej masy innych bylin. A przecież mamy początek lata i przed nami magiczna noc świętojańska z zaczarowanym, ukrytym kwiatem paproci…
A w ogrodzie takie oto obrazki:
Hosta 'Blue Angel’
Hosta sieboldiana 'Elegans’
Złoto alchemików, czyli przywrotnik ostroklapowy Alchemilla mollis
Smętnie zwisają ostatnie płatki piwonii ’Władysława’
Na białej rabacie kwitną między innymi
Rosa 'Iceberg’ i Iris x hybrida 'Šl’ahačka’
W kąciku skromnie schował się jeden z piękniejszych irysów syberyjskich,
Iris sibirica ’Cambridge’
Za to żylistki kwitną w tym roku wspaniale, tutaj
Deutzia x hybrida 'Pink Pompon’
I po raz pierwszy pokazał swoje kwiaty żeleźniak bulwiasty, Phlomis tuberosa
no, nawet jesli trochę pada, to niech pada…
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.