Celowo przy nazwie odmiany dodałam cudzysłów, bo tak naprawdę taka nie istnieje. Mój żylistek został nabyty wiele lat temu z tym przydomkiem i tak pozostało. Próby ustalenia co zacz spełzły na niczym niestety.
Kwiaty wyglądają jak u D.gracilis, podobne ma też liście, ale raczej to jakiś mieszaniec. Uwielbiam ten moment kiedy kwitnie. Cały krzew, chociaż niewysoki bo dorasta zaledwie do 60-70 cm, obsypany jest białymi, delikatnie pachnącymi dzwonkowatymi kwiatami.
W przeciwieństwie do innych żylistków nigdy nie podmarzał, co rok obficie kwitnie. W trakcie sezonu główną dekoracją są dwubarwne, żółto-zielone liście.
Ot ciekawostka w ogrodzie, ale na tyle atrakcyjna że u mnie znalazło się miejsce na dwie sztuki. A może ktoś zna prawidłową nazwę? Chętnie rozwiązałabym tę „szkółkarską” zagadkę.
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.