Czyli bodziszek wielkokwiatowy. Chyba najpopularniejszy w ogrodach i według mnie wszystko najładniejszy. Ja zaliczam go do bylin tzw. podstawowego doboru, jest świetnym wypełniaczem i doskonałym uzupełnieniem rabat wczesnego lata. Nie jest wymagający, świetnie rośnie na suchym stanowisku w słońcu ale doskonale poradzi sobie też w półcieniu. Kolor kwiatów jest szalenie interesujący, coś pomiędzy nasyconym niebieskim a fioletem. Uroku dodają im ciemne żyłki na płatkach. No i jak większość bodziszków ma bardzo dekoracyjne liście. Kwitnie w czerwcu, czasem powtarza kwitnienie. Dorasta maksymalnie do 60 cm. Gdy się rozrośnie warto go podzielić i posadzić w kępie kilku sztuk. Rozmnażanie jest bardzo łatwe, przez podział właśnie albo wczesną wiosną albo pod koniec lata. Bylina z tych bezobsługowych, idealna dla początkujących. W moim ogrodzie był pierwszym bodziszkiem jaki do niego przywędrował. Skoro do tej pory rośnie i nie padł, musi być wybitnie odporny:)
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Moje bodziszkowanie również zaczęło się właśnie od niego i mam do niego szczególny sentyment. Lecz nie udało mi się rozmnożyć go w większych ilościach bo zawsze są jacyś chętni 🙂
Myślałam, że już wszyscy go mają:)
Nieustannie przybywa nowych ogrodników 😉
No tak, słuszne spostrzeżenie:)
Całkiem możliwe, że to Geranium magnificum:)