Zaczęło się na dobre hortensjowe szaleństwo i u mnie, po kolei rozwijają się kwiaty kolejnych odmian hortensji bukietowych, drzewkowatych i piłkowanych. Podobno nic nie może się równać ze sławetną ’Annabelle’ ale to oczywiście rzecz gustu. Bo o ile faktycznie kwitnienie ’Annabelle’ jest wyjątkowo spektakularne to WHITE DOM urzeka swoją subtelną urodą.
Kwiatostan tej odmiany jest spory, ale składa się głownie z kwiatów płodnych otoczonych wianuszkiem nielicznych kwiatów płonnych.
Kwiaty trochę przypominają H.petioralis lub H.heteromalla,jednak termin kwitnienia przypada w tym wypadku kilka tygodni później. Niewątpliwie można się w tych kwiatach zakochać.
Zdecydowanie zaletą są sztywne pędy, ta odmiana nie pokłada mi się nigdy. Nie wiem czy to dobre miejsce, czy cięcie ale pędy stoją wyprostowane nawet po ulewie.
Krzew bez większych zabiegów dorasta do 1,5 m wysokości i dość znacznej szerokości, więc warto mu zostawić trochę luzu. Dla osób kochających elegancję i szyk w ogrodzie ta odmiana będzie idealnym wyborem.
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Taka subtelna uroda u hortensji jest najlepsza.
Też wolę takie koronkowe kwiatostany:)