Lubię rośliny, które bez wysiłku rosną, dają szybki efekt i nadają się praktycznie do każdego ogrodu i to na dodatek niewielkim nakładem finansowym. Firletka kwiecista bez wątpienia do takich należy. Moja pochodzi z nasion kupionych wiele lat temu na allegro, zasiliła mój i jeszcze dwa ogrody. Najlepiej rośnie w pełnym słońcu na suchym stanowisku, ale i na mojej glinie bez problemu daje radę. O dziwo nawet niespecjalnie się wykłada. Gatunek ma kwiat purpurowe i jest równie dekoracyjny jak białokwiatowa odmiana. Firletka dorasta bez problemów do 90 cm, kwitnie długo i obficie więc jest doskonałym uzupełnieniem rabat letnich. Ładne są też jej owłosione liście w srebrzystym kolorze. Kwiaty nie są duże, więc by osiągnąć zadowalający efekt trzeba posadzić razem kilka sztuk. Nie będzie to skomplikowane, daje obfity samosiew, łatwo też ją rozmnożyć z rozetek liściowych. Pozbycie się z ogrodu nadmiarowych siewek nie jest problemem, łatwo je przy pieleniu wykopać.
Myślę, że dobrze sprawdzi się w założeniach naturalistycznych jak i w bardziej eleganckiej odsłonie – moje ulubione zestawienie z nią to miskanty o wąskich liściach.
Jest krótkowieczna, ja staram się pilnować nasion i siewek, nie sadzę jej też z gatunkiem – nie ma nic piękniejszego niż taka jednorodna kępa:)
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Firletki sa bardzo piekne. Jestem nimi zauroczona. Te pururowe trochę nie pasowały do mojego ogródka (choć nasiona „podprowadziłam” z przydroznej rabaty, jednak nie zdecydowałam się ich wysiac), ale chyba sobie sprawię tę białą.
Polecam. Tanim kosztem można uzyskać świetny efekt. Jak się nie spodoba nie będzie żal komuś podarować:)