Po błękitnym niebie i niesamowicie zielonej trawie czas na naszą, polską jesień która w tym roku zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie. Wiele drzew i krzewów zaczęło się wybarwiać. Ale wrzesień zdecydowanie należy do traw, królują w ogrodach miskanty. 'Hermann Müssel’ to kolejny z ulubionych, chociaż na efektowną kępę czekałam kilka lat. Jak zwykle trochę niefortunnie go posadziłam, ale innej opcji na razie nie mam. Dorasta do 150 cm z kwiatostanami. Na początku kwitnienia są pszeniczno – złote, potem bieleją.
Liście nie za szerokie, zielone. Kwiatostany wystają niewiele ponad całą kępę, roślina jest zwarta, ma ładny „porządny” pokrój.
Z czasem robi się bardzo bardzo jesienny, rozwichrzony i nie taki układny jak na początku… Zwłaszcza z przekwitającym śmiałkiem:)
Cóż więcej pisać? Jeśli potrzebujecie średniio wysokiej, ładnej trawy, na dodatek niekłopotliwej w uprawie to 'Hermann Müssel’ będzie idealny:)
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Pytanie zasadnicze: czy należy do tego tuzina miskantów, które trzeba mieć w ogrodzie, czy też niekoniecznie (bo są lepsze)?
Może nie do tuzina ale do najlepszej 15 na pewno.