Dwa razy do roku na Klimeckiego pod Chemobudową odbywa się wystawa ogrodnictwa, tak w skrócie. Właściwie co rok jest tak samo, ci sami sprzedawcy oferta tylko się trochę zmienia. Od kilku lat już jeżdżę i na te i na wiosenne targi ale nie z powodu roślin ogrodowych, storczyków czy sukulentów ale przede wszystkim towarzysko. Oczywiście zakupy jakieś zawsze się pojawią, ale nie o to chodzi.
W tym roku najprzyjemniejszą część targów, czyli część towarzyską zaplanowaliśmy wyczynowo – silnej frakcji południowej udało się obejrzeć w tym roku 4 ogrody (mnie jeszcze na koniec piąty, już przy latarce) – dodam że cztery całkiem różne ogrody. Nie ma nic fantastyczniejszego, niźli takie spotkania i pogaduchy przy kawie i tak suto zastawionych stołach.
Krótkie migawki z krakowskich i podkrakowskich ogrodów, na początek dość osobliwy wianek z Wystawy:
Trochę poszycia pod krzewami w jesiennych barwach:
I kolorowych krzewów:
Ogród w setkach donic:
Ciepłe czerwienie i złoto:
I dostojne kwiatostany traw:
Niektóre ciekawie wyeksponowane:
Prawdziwe jesienne rabaty:
Niezwykłe dekoracje:
I niezwykłe rośliny…
A następna Wystawa dopiero w kwietniu, byle do wiosny:)
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.