Już jakiś czas temu Pensthorpe – Millennium Garden. Pomyślałam sobie że przerwa świąteczna to doskonały czas na obejrzenie czegoś ekstra. Myślę, że preriowy ogród Pieta Oudolfa świetnie będzie się w ten klimat wyjątkowości wpisywał. Ostatnimi czasy (i myślę że to głównie zasługa Oudolfa) ten trend preriowo-bylinowy jest bardzo silny na całym świecie, dotarł też już jakiś czas i do Polski.
Mimo że byłam w tym ogrodzie po raz kolejny, to jednak uważam że termin sierpniowy był najbardziej trafiony. Większość bylin i traw była wtedy (10 sierpnia) w najlepszym dla siebie momencie. Trudno tutaj się rozpisywać dłużej. Spacer po Pensthorpe – Millennium Garden był niesamowity. Morze powiewających traw, kolory bylin i ogromna przestrzeń sprawiały wrażenie udziału w jakimś niezwykłym spektaklu. Bezsprzecznie należy ten ogród do grona ogrodów, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Mam nadzieję, że zdjęcia chociaż w znikomej części ukażą talent mistrza. Ja spacerując po tym ogrodzie czułam ogromną przyjemność połączoną z silną ekscytacją, ale przede wszystkim czułam się trochę jak intruz który za pomocą jakiejś magicznej i nadprzyrodzonej siły znalazł się w samym środku impresjonistycznego dzieła…
Zapraszam więc zatem na wirtualny spacer – oto świąteczny prezent dla moich czytelników:)
Kończąc już ten wpis mam nadzieję że ta spora porcja zdjęć sprawiła Wam przyjemność. Zapraszam zatem do niewątpliwie inspirującego Pensthorpe – Millennium Garden. Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wszystkim Czytelnikom w nadchodzącym 2018 roku wspaniałych doznań ogrodowych i wyjazdów, a przede wszystkim mnóstwo radości oraz satysfakcji z uprawy własnego ogrodu.
Tekst i zdjęcia Marta Góra
PS. Więcej o samym Parku można poczytać na stronie internetowej.
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Dziękuję za umożliwienie mi wirtualnego spaceru po tym pięknym ogrodzie.
Życzę Szczęśliwego Nowego Roku i dalszych inspirujących wpisów na blogu.
Również życzę wszystkiego dobrego w Nowym roku:)
Auć a gdzie Photoshop- mnie tam nie powinno być – zaburzam kompozycję …. Dziękować za przypomnienie tego wspaniałego ogrodu, nie miałam nawet czasu przejrzeć zdjęć:/ Trzeba by jeszcze zrobić relacje kiedyś z jesieni może końcówka września albo październik 🙂 pozdrawiam Noworocznie s
Sylwia dzięki za komentarz:) Ładnie się wkomponowałaś w te nasadzenia Oudolfa. Relacja z pozostałej części ogrodu już była. Takoż zdjęcia z października;) Znajdziesz je na wstępie artykułu pod linkiem zaznaczonym na niebiesko. Teraz to mogłyby być tylko grudniowe fotki bo jestem niedaleko:) Wszystkiego dobrego w nowym roku:)
Hej cieszę się z tej informacji – jakoś mi umknęło- pamiętałam tylko zdjęcia z czerwca…. Chętnie zobaczę – zresztą uważam że te kompozycje na żywo są jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach-nawet Twoich 🙂 serdeczności s
Też uważam że zdjęcia nie oddają tego co widziałyśmy na żywo:)
Dziękuję za ten prezent, mogłabym takie otrzymywać cały czas 🙂 Przyjemnie tak pospacerować choć wirtualnie, bo niestety moje marzenie o objazdówce po Oudolfowskich ogrodach nadal pozostaje tylko marzeniem. A w zeszłym roku byłam już tak bardzo blisko, tak blisko… 🙁 W tym już teraz oszczędzam na wyjazd i nie daruję choćbym miała na kanapkach z masłem orzechowym ciągnąć przez kilka miesięcy 😀