Pierwszy dzień wiosny spędziłam w pracy, ale nie marudzę. Dzisiaj, jak na wiosnę przystało, w Krakowie świeciło słoneczko. Chociaż noce wciąż są jeszcze chłodne i bywają przymrozki to w Galerii widać już jak drzewa i krzewy budzą się do życia. Nabrzmiałe pąki lada dzień wybuchną kolorami. Po sobotnim zamęcie i zimnicy dzisiaj spędziliśmy całkiem fajny dzień na świeżym powietrzu. Postanowiliśmy trochę wyluzować po ostatnim szaleństwie, ale to nie znaczy że będziemy się obijać:)
Przyjemnie jest popatrzeć na kolorowe bratki, stokrotki i krokusy:)
Pracujemy, ale czasem też dobrze się bawimy:) Żeby odpędzić zimę na koniec dnia Jakub zrobił Marzannę i utopił w Wiśle:)
Po zimie, śniegu i sobotnim spotkaniu pozostało jedynie wspomnienie i ostatni tulipan:) Wszystkim naszym gościom serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie:)
Zdjęcia i tekst: Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.