Możliwe, że grudzień nie jest najlepszym czasem na pisanie o miodunkach, ale z drugiej strony dlaczego nie? W łagodniejszym klimacie ich liście są zimo- lub półzimozielone, u nas zdobią ogród do momentu aż nie przykryje ich śnieg.
Nie bez powodu wybrałam tę właśnie odmianę do dzisiejszego portretu. Pulmonaria 'Samurai’ wygląda chyba obecnie najlepiej ze wszystkich uprawianych przeze mnie miodunek, no może jeszcze może konkurować z odmianą ’Bubble Gum’.
Zresztą sami możecie ocenić jak wyglądają jej liście w grudniu
Uważam że miodunki trzeba koniecznie zaliczyć do roślin podstawowego doboru do cienia i półcienia. Zdecydowanie najlepiej radzą sobie na żyznej i wilgotnej glebie, na stanowiskach gdzie jednak drzewa filtrują trochę światła. Pulmonaria officinalis, którą można także spotkać w Polsce w stanie dzikim rośnie właśnie w takich wilgotnych zaroślach. Wprawdzie popularna Pulmonaria saccharata daje sobie radę nawet na suchej glebie od południa (u mnie wysiała się wśród lawendy i kocimiętek), ale nie wygląda w takim miejscu zbyt dobrze. Liście często zasychają albo atakowane są przez mączniaka.
Miodunek, które można uprawiać w ogrodach jest całkiem pokaźna ilość, zarówno gatunków jak i ich odmian. Jednak nie wiem czy warto mnożyć takie byty? Moim zdaniem ładniej wygląda łan z jednej odmiany, nawet gdyby to miał być 1 m2.
Szczególną atencją miodunki cieszą się wśród owadów, zakwitają wcześnie, w zależności od gatunku już od marca do maja. Pulmonaria 'Samurai’ kwitnie na przełomie kwietnia i maja:
Mnie u tej odmiany bardzo się podoba kolor kwiatów, coś pomiędzy ciemnym fioletem i niebieskim. Ta barwa fantastycznie kontrastuje na tle jasnych liści. Świetnie też nadaje się do kompozycji z innymi bylinami o podobnych wymaganiach glebowych, u mnie jest to złotolistna, średniej wielkości Hosta 'June Fever’
Dobrze będą z nią wyglądać wszystkie byliny o jasnych, limonkowo-żółtych liściach, takoż kwiatach, chociażby ten pełnik ogrodowy:
Po wiosennym szaleństwie nasza bohaterka przez całe lato zdobi ogród swoimi liśćmi. Wiosną są jasno nakrapiane by potem nabrać srebrzystej barwy:
Kolor liści zawdzięcza miodunce 'Majeste’, natomiast ich wydłużony kształt to zasługa Pulmonaria longifolia. Zresztą piękny odcień kwiatów również zawdzięcza miodunce długolistnej. Cóż więcej można napisać? Piękna i wartościowa odmiana, szybko przyrastająca, więc można mieć w dość krótkim czasie sporo sadzonek. Bo jeśli chcemy ją rozmnożyć i zachować cechy odmiany to należy to robić wyłącznie przez podział. Rośliny z siewu niekoniecznie będą musiały przypominać roślinę mateczną. Sadzonki mogą się przydać, bo miodunki to świetne rośliny okrywowe:)
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Piękne (miodunkia i kompozycje). Hosta też niczego sobie. A jaki kolor ma w ciągu sezonu?
Dziękuję Ewo.
Hosta 'June Fever’ w ciągu sezonu trochę traci na intensywności koloru, jednak nadal ma jasny limonkowy kolor liści. U mnie ma dość dużo światła i pewnie stad ten jasny odcień (przynajmniej tak obserwuję to u 'June’
Trudno mi nie zgodzić się z zaletami miodunek, które przedstawiłaś, ale jakoś nie mam do nich serca. Mam jedną, prezentową kępę w ogrodzie, radzi sobie w suchym miejscu, więc nie mam serca się jej pozbyć. Przeczytałam artykuł z nadzieją, że może mi serce drgnie…
Ja odnoszę wrażenie, że z miodunkami jest tak, iż każdy kiedyś musi trafić na właściwą odmianę:) U mnie właśnie miedzy innymi 'Samurai’ spowodował to drganie serca. Zapomniałam napisać, to również prezent od Państwa Szewczyków z Krzywaczki:)
Może tak będzie i ze mną. A w osławionej Krzywaczce nigdy nie byłam, ale nasłuchałam się samych zachwytów.