Wprawdzie wiosna nadejdzie dopiero za pół roku, ale koniec lata i wczesna jesień to odpowiednia pora roku by zacząć myśleć o wiośnie a konkretnie o wiosennych roślinach cebulowych. Nie będę tutaj rozpisywać się o ich uprawie, warunkach jakich potrzebują – napisano już na ten temat całkiem sporo książek i morze artykułów. Postaram się opisać co ciekawsze gatunki i odmiany, niekoniecznie będą to też rarytasy, raczej rośliny które mnie osobiście zaskoczyły i dobrze rosną na mojej wprawdzie zasobnej ale gliniastej glebie. Ogród się rozrasta, ciągle przybywa nowych miejsc z roślinami a co za tym idzie potrzebuję coraz więcej cebul. Mimo, że uprawiam ponad 100 gatunków i odmian roślin cebulowych to każdej wiosny stwierdzam, że mam ich za mało. Ciągle eksperymentuję i próbuję. Nie ma większej frajdy niż kolorowe przywitanie wiosny. Co rok robię sobie takie oto zdjęcia:
Mają one jedynie charakter dokumentalny, nie ma znaczenia światło, kadr ale to dzięki takim fotkom jesienią nie biegam rozgorączkowana po ogrodzie zastanawiając się gdzie dosadzić kolejne koszyki z cebulami. Aż trudno uwierzyć, że za dwa dni w słoneczny poranek będzie tu kolorowo i radośnie. To właśnie jest fascynujące w tych roślinach, wystarczy kilka ciepłych i słonecznych dni by zamienić ogród w bajkowy krajobraz. Nie mam dość cierpliwości by robić szczegółowe mapki, więc taka fotograficzna dokumentacja bardzo się przydaje.
Tulipany
Na początku przygody z ogrodem kupowałam ich sporo, jednak ich pielęgnacja wymaga czasu – wykopywanie, coroczne przesadzanie ect… Chociaż kto nie marzy by osiągnąć taki efekt?
Niestety u mnie wygląda to tak:
W efekcie większość moich tulipanów rośnie w jednym miejscu, przesadzam je raz na 3-4 lata i z pięknych odmian mam głównie zawirusowane żółto – czerwone kwiaty. Osobiście mnie to nie przeszkadza i tak pewnie już zostanie. No może na emeryturze wezmę się za ich książkową pielęgnację. Zainteresowałam się więc jakiś czas temu tulipanami botanicznymi – oto piękny Tulipa hybr. 'Johann Strauss’, uprawiam go w jednym miejscu od kilku lat i niezawodnie kwitnie:
W tym roku zdążyłam dokupić inną odmianę, czy równie ładną okaże się wiosną.
Niezawodnie co rok kwitną mi też Tulipa tarda, urocze żółte kwiaty doskonale ożywiają ogród, lubię je tak bardzo że rosną już w kilku miejscach. Postanowiłam więc nadal próbować ze wczesnym odmianami botanicznymi. Zeszłej jesieni dosadziłam między innymi Tulipa hybr. 'Little Beauty’ i Tulipa turkestanica – przyznam że jestem nim oczarowana , zwłaszcza małe kwiaty tych ostatnich, na wzniesionych smukłych łodygach wciąż powodowały mój zachwyt. I ten subtelny pastelowy kolor…
Polecam tego tulipana serdecznie, jest uroczy. Sama w tym roku dokupiłam trochę cebul.
Krokusy
Kto nie kocha krokusów? To jedne z pierwszych zwiastunów wiosny.
Mam już w swoim ogrodzie tyle odmian, że ciężko mi się doszukać tutaj jakiś rewelacji i niespodzianek. Moje ulubione to Crocus chrysanthus 'Snow Bunting’, czysto białe, delikatne małe kwiaty. Z 10 cebulek w bardzo szybkim czasie tworzą się całkiem spore kępy.
Z nowości pojawił się jedynie Crocus sieberi ’Firefly’, całkiem sympatyczny, nieprawdaż?
Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.