Sekrety hortensji

Większość ogrodników kocha hortensje, ja nie jestem tutaj wyjątkiem. Żeby osiągnąć sukces w ich uprawie wystarczy niewielka doza informacji na temat tych pięknych krzewów.

Chociaż wszędzie się pisze, że hortensje idealnie nadają się do cienia, to jednak by pięknie kwitły głęboki cień nie jest wskazany. Lepiej znaleźć im miejsce pod koronami niewysokich drzew, w rozproszonym cieniu żywopłotu czy pod północną ścianą budynku. Lubią ziemię zasobną w próchnicę, niezbyt zbitą, kwaśną. Mają też spore zapotrzebowanie na wodę, ale wiele z nich dobrze znosi okresowy jej brak (np H.paniculata). Niektóre gatunki dobrze też znoszą bezpośrednie nasłonecznienie przez kilka godzin w ciągu dnia, innym to szkodzi. Oszczędźmy słońca H.aspera, H.macrophylla czy H.arborescens. Ich liście są duże, powierzchnia parowania spora i w czasie letnich upałów będą cierpieć a liście więdnąć. Urodzie krzewów to raczej nie służy.

By zapobiec wysychaniu gleby posadźmy wokoło krzewu rośliny okrywowe lub użyjmy ściółki. Za dobrą glebę i dostatek wody odwdzięczą się pięknym i obfitym kwitnieniem. Przy zasobnej glebie nie wymagają intensywnego dokarmiania, wystarczy im ziemia kompostowa zmieszana z kwaśnym torfem. Gleby słabsze można zasilić dodatkowo nawozem do roślin kwitnących.

Odwieczny problem to jak sprawić by kwiaty hortensji miały niebieski kolor. Nie ma tutaj żadnej tajemnicy, kolor kwiatów zależy od zawartości glinu w glebie. Jeśli tego pierwiastka zabraknie hortensje kwitną na różowo. Jeśli koniecznie chcemy mieć niebieskie trzeba pomyśleć o specjalnych nawozach, zazwyczaj sprzedawanych pod nazwą „niebieska hortensja” lub odrobinie ałunu. Zabawę w zmienianie kwiatów powinno się zacząć poprzedniego sezonu, od lipca, kiedy to hortensje zawiązują pąki kwiatowe. Ten trick działa tylko w przypadku H.macrophyllaH.serrata i to tylko w przypadku odmian o kwiatach różowych. Tych o kwiatach czerwonych i białych nie da się zaczarować:)

Jeśli jesień jest ciepła i sucha niektóre odmiany H.paniculta zmieniają barwę kwiatów na różowy i intensywnie czerwony kolor.  Niektóre gatunki (H.serrta, H. quercifolia) jesienią mają pięknie wybarwione liście.

Kolejny problem to cięcie hortensji. Gatunki kwitnące na pędach jednorocznych (H.paniculata, H.arborescens) tniemy wiosną w marcu/kwietniu. Zasada cięcia jest taka sama jak w przypadku innych krzewów kwitnących – im więcej słabszych i cienkich pędów pozostawimy, tym kwiaty będą mniej okazałe. Te hortensje można ciąć nawet bardzo mocno, warto też starsze krzewy odmładzać co jakiś czas.

Hortensje ogrodowe i piłkowane (H.macrophylla i H.serrata) tnie się również wiosną, ale nieco inaczej. Wycinamy jedynie starsze pędy, które poprzedniego lata wydały kwiatostany a pędy zeszłoroczne z pąkami kwiatowymi pozostawiamy.  Czyli należy je potraktować tak, jak traktuje się krzewy malin.

H.petiolaris, H.aspera, H.heteromalla, H. quercifolia wymagają jedynie cięcia sanitarnego.

Nie wszystkie wymienione gatunki są całkiem mrozoodporne w Polsce, niektóre czasem przemarzają i odbijają od korzeni (H.aspera, H. quercifolia) a H.macrophylla czy H.serrata czasem nie kwitnie z powodu wczesnowiosennych przymrozków, które są przyczyną przemarzania pąków kwiatowych. Warto te krzewy okryć zimą i cieniować wiosną.  Albo zapewnić stanowisko osłonięte jakimś zimozielonym krzewem. Niestety niektóre, zwłaszcza nowe, kwiaciarniane odmiany hortensji ogrodowej przemarzają całkowicie, jedyna metoda to uprawa w pojemnikach i potraktowanie ich jak innych roślin tarasowych:

Zaczyna się nowy sezon i polowanie na nowe hortensje, ja postaram się nie ulegać modzie i wyszukiwać takie o kwiatach koronkowych, pięknie ułożonych w wianuszki kwiatach płonnych i płodnych. Są takie eleganckie….


Tekst i zdjęcia Marta Góra

Marta Góra

Udostępnij ten wpis:

Co o tym sądzisz?

Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.

Subscribe
Powiadom o
guest

12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
gloria

Hortensje nie są łatwe, to trzeba przyznać! Z paniculatą może jest prościej, ale nigdy nie udało mi się osiągnąc niebieskich kwiatów u macrophylla. Stosowałam wiele środków zakwaszających glebę. Może znacie jakąś sprawdzoną „magiczną” miksturę? 😉

piku

Myślę, że z tym barwieniem to praca dla wytwałych. Łatwiej postarać się o odmianę w konkretnym kolorze i tylko utrzymywać odpowiednią kwasowość. U mnie rosną dwie w tym samym gruncie i jedna jest błękitna a druga różowa bez żadnych zabiegów.

gloria

Podlewałam różową hortensję nawozem „Hortensja niebieska” i podobnymi, które zawierają też glin. Niestety po trzech latach usilnych zabiegów kwiaty nadal są różowe. Cóż, spróbuję kupić niebieską sadzonkę i hodować ją w dużej donicy aby utrzymac kolor. Dziękuję za porady! 🙂

Aszka9

Moje hortensje rosną pod wysoką i wiekową śliwą renklodą .Filtrowane słońce maja od rana do południa i chyba bardzo to im pasuje bo w ubiegłym roku ogrodowe i bukietowe kwitły bardzo bujnie.To również zasługa ziemi [z wykopów pod stawy hodowlane] no i podlewam co 2 tygodnie w sezonie nawozem.Ale najważniejsze to podlewanie.One mówią kiedy „chcą pić”
Mam też jedną bukietową posadzoną w ogrodzie różanym i tam rośnie w pełnym słońcu.Poza tym,że potrzebuje więcej wody nic jej nie dolega.Pozdrawiam:)

Alaska

Mam starą hortensje ogrodową, która już coraz gorzej kwitnie, ma małe kwiatostany i coraz więcej zeschnietych pędów. Usunęłam uschnięte zeszłoroczne kwiaty i zostawilam tylko pędy, które zawiązały już młode pąki. Zastanawiam się, czy mogę w jesieni ściąć ją nisko aby odmłodzić i poczekać do następnego sezonu aż zacznie kwitnąć? Czy nie narażę jej na całkowite uschnięcie? Proszę o radę.

Iwona

Najpiękniejsza i niezawodna jest Otaksa mam ją trzeci sezon i nigdy nie kaprys polecam .

Zobacz więcej inspiracji na Instagramie Marta Góra