Dzisiaj dalsza część wędrówki po tym ogrodzie, bo oczywiście nie udało się wkleić wszystkich zdjęć. Ja chętnie wróciłabym tam ponownie bo jednak ogród jest zbyt piękny i zbyt duży na jeden deszczowy dzień.
Równie ciekawa była część z Arboretum, znajdują się tutaj narodowe kolekcje z rodzaju:
Carpinus
Cercidiphyllum
Cornus
Corylus
Cotoneaster
Hamamelis
Hillier Plants (czyli rośliny ze szkółki Hilliera)
Hypericum
Ligustrum
Lithocarpus
Metasequoia
Photinia
Pinus
Quercus
Ja podziwiałam sobie hortensje.
Oraz klony:
Uroku też nie można było odmówić częściej mniej uładzonej, leśnej i bardziej swobodnej.
Teren tam nie jest płaski, do tego źródełka z wodą zachwycają. Przyznaję, że te miejsca są nadal dla mnie ogromnym źródłem frustracji.
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
bardzo lubię zaglądać do Ciebie, w świetny sposób opisujesz swoje podróże po ogrodach. No i zdjęcia piękne.
Dziękuję za kolejny wpis.
Piękny ogród.
Pozdrawiam
Cieszę się bardzo. I oczywiście zapraszam na kolejne opowieści:)
Dlaczego są miejscem frustracji?
Bo ciężko mi uzyskać taki efekt.