Znów wspomnienia, tym razem wyruszam pamięcią do Hampshire, do jednego z najpiękniejszych ogrodów jakie udało mi się zobaczyć podczas wszystkich wyjazdów do Anglii.
Sir Harold Hillier znany bardziej jest ogrodnikom jako Sir Harold to potomek znanej rodziny szkółkarskiej. Ogród zajmuje ok 100 ha ziemi z czego 72 ha przypadają na arboretum. Dzieło wielu pokoleń zostało w 1977 r przekazane Hampshire County Council. Corocznie prze ogród przewija się 150 tys zwiedzających.
Nasza wizyta przypadła na koniec czerwca i niestety nie dopisała nam pogoda. trochę mżawki, pochmurno więc proszę wybaczcie jakość fotografii.
Zwiedzanie zaczęliśmy od rabaty widocznej powyżej. To taki klasyczny angielski long border. Naprawdę long… Centenary Border, bo tak nazywa się ta rabata ma ponad 250 metrów długości i jest najdłuższa podwójną rabatą w Zjednoczonym królestwie. Trawnik pomiędzy rabatami przecięty jest utwardzonymi ścieżkami ułożonymi w geometryczny wzór. Gdzieś w 1/3 długości znajduje się też owalny trawniczek, dzięki czemu całość nie wydaje się tak monotonna.
O tej porze roku królowały byliny lata – szałwie, kocimiętki, bodziszki, krwawniki, dzwonki. Nas prześladowały piękne rutewki i niesamowite ostróżki. Nie wiem jak oni to robią, ale w każdym ogrodzie ostróżki są wystawowe.
Zauroczyło mnie to zestawienie czosnków i trzęślicy modrej 'Editch Dudszus’
Oraz nie mogłam się oprzeć altanie poniżej:
Ogród podzielony jest na wiele części – trudno by przy takiej powierzchni było inaczej.
Kolejną ciekawą jest otoczenie wokół Jermyn’s House, który jak większość tego typu domów ma swoją historię.
Cdn…
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Ciekawa jestem, jak obsadzona została ta długa rabata. Czy miała jakiś motyw przewodni? Coś wyznaczało rytm? Czy kolejne metry bylin miały coś wspólnego z poprzednimi?
Pogoda była kiepska i trudno się było skupić na całości. Rytm był zachowany, ale zauważyłam że powtarzają się rośliny po przeciwległych stronach rabaty, pojawiały się np szałwie, krwawniki czy bodziszki ale w różnych odmianach – te różnice były subtelne (czasem odcień, wysokość). Podobało mi się że kolory i tonacje kwitnących bylin bardzo płynnie przechodziły między sobą. Ktoś naprawdę się napracował. I ktoś doskonale zna rośliny, które tam zostały posadzone.
Link do rabaty na stronie ogrodów: http://www3.hants.gov.uk/hilliergardens/hillier-gardens/hilliergardens-centenary-border.htm
Na tym zdjęciu robionym z góry widać jak ona jest ogromna.
Tak, jeden dzień to mało faktycznie.
Rzeczywiście ogromna, dzięki za link. Ten ogród chyba można zwiedzać kilka dni.