To nic innego jak odmiana czyścca wełnistego. Jednak nazwa ’Big Ears’ zobowiązuje, ma dużo większe liście od gatunku. Mam też wrażenie, że jest bardziej zwarty. Gatunek już kwitnie, wielkie uszy nadal mają same liście. Zobaczymy co dalej. W każdym razie jest uroczy i fajny na suche i słoneczne stanowisko. No i taki aksamitny w dotyku:)
I errata, zdjęcie z 24 czerwca 2012 – jednak zakwitł. W przypadku tej odmiany jednak brak kwiatów to zdecydowanie zaleta:)
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.