Trawy w ogrodzie

Jesień skłania do pisania o trawach – są o tej porze jedną z najważniejszych ogrodowych dekoracji.  Oczywiście to nie znaczy wcale, że trawy można podziwiać tylko jesienią.  Wszystko zależy od tego na jakie gatunki się zdecydujemy.  Wybór gatunków i odmian jest tak duży, że bez problemu można znaleźć zestaw na każdy rodzaj stanowiska.

Jedną z najwcześniej kwitnących jest Sesleria heufleriana, niewysoka trawa o rozłożystym, kępowym pokroju i swobodnie ułożonych pędach. Kwitnie wczesną wiosną kiedy ogród budzi się dopiero do życia. Doskonale nadaje się na brzegi rabat, ładnie też wygląda wylewając się na ścieżki.

Osobiście bardzo lubię niewielkie, kępowe trawy, zwłaszcza takie które świetnie radzą sobie w półcieniu i pięknie rozjaśniają pochmurne miejsca w ogrodzie. Ładnie wyglądają nawet pojedyncze kępki jak ta turzyca,  Carex dolichostachya 'Kaga Nishiki’ – właściwie jest ozdobna przez cały rok, w łagodne zimy jej liście są zimozielone. Już od wczesnej wiosny rozjaśnia każdy zakątek dzięki złotym paskom na liściach. Równie piękna jest potem latem i jesienią.

Trochę mniejsza od niej jest  Carex ornithopoda 'Variegata’, bardziej elegancka o białoobrzeżonych liściach. Uwielbiam jej polską nazwę – turzyca ptasie łapki:)

Obie ładnie wyglądają w towarzystwie paproci, żurawek, bodziszków i są znakomitym elementem poszycia. Takich turzyc do półcienia jest więcej: chociażby  Carex morrowii 'Ice Dance’, Carex siderosticha 'Variegata’ o szerokich liściach i białym brzegu, trochę wyższa i delikatna Carex muskingumensis ’Oehme’ czy  Carex grayi o ciekawych kwiatostanach. Jedną z piękniejszych cieniolubnych traw jest Hakonechloa macra 'Aureola’, cudownie przewieszające się liście, prawie złote, rewelacyjnie wyglądają w półcienistych miejscach. Niestety przyrasta wolno, w moim ogrodzie kwitła po raz pierwszy po kilku latach uoprawy. Widziałam przecudnie rozrośnięte, kwitnące kępy w angielskich ogrodach i liczę, że za kilka lat i u mnie będzie chociaż w części tak wyglądać

Pod koniec lata trawy zaczynają w ogrodzie odgrywać ogromną rolę dekoracyjną, kwitną śmiałki darniowe z burzą delikatnych kwiatostanów – Deschampsia cespitosa, drżączka – Briza media, oczy cieszą już Calamagrostis x acutiflora, Spodipogon sibiricus i wiele wiele innych. Chociażby ta – Hystrix patula czy Uniola latifolia.

Jednak jesień zdecydowanie należy do dwóch gatunków – to Miscanthus sinensis i Pennisetum alopecuroides. Oczywiście oba gatunki można uprawiać w nieskończonej ilości odmian, dotyczy to szczególnie miskantów. Od całkiem niewysokich do olbrzymich, ponad dwumetrowych okazów. Moją ulubioną odmianą miskanta jest ’Rotsilber’ o niezwykle intensywnych czerownawo-rudych kwiatostanach pojawiających się już w sierpniu.  Z czasem kwiatostany tej odmiany jaśnieją i robią się niezwykle puszyste.

Natomiast spośród wszystkich odmian piórkówki cenią sobie najbardziej Pennisetum alopecuroides var. viridescens za niezwykle elegancki pokrój i piękne ciemne kwiatostany, które ładnie kontrastują z zielonym listowiem.

Wiele traw jesienią pięknie się przebarwia a potem zimą zdobią ogród aż do wczesnej wiosny. Sadźmy więc trawy w ogrodzie, bo bez nich jesień byłaby niezwykle przygnębiająca…

Marta Góra