Jest środek lata, upał jakiego nie pamiętają nawet starożytni górale więc postanowiłam się przejść po ogrodzie i poszukać roślin, a właściwie bylin w słonecznych barwach. Żeby nie było za łatwo od razu „skreśliłam” te, które mają kwiaty w tym kolorze. W czasie upalnego lata byliny szybko przekwitają a liście zdobią roślinę cały sezon. Z tym wprawdzie można dyskutować, zależy jaką bylinę:)
Złotolistne odmiany lepiej czują się w miejscach półcienistych, niestety w pełnym słońcu nie zawsze wyglądają dobrze – przynajmniej dotyczy to większości krzewów i drzew. Podobnie jest z bylinami, ostre słońce, zwłaszcza takie jak było tego lata na południu może zniszczyć delikatną strukturę liścia. Wiosną kolory zazwyczaj są żywsze, potem latem już bardziej stonowane i łagodniejsze.
Mam świadomość, że to lato na południu jest wyjątkowe, ale coraz częściej spotykają nas takie kilkudniowe upały. W tym roku z kilkoma dniami przerwy temperatury dochodziły do 30-35 stopni celsjusza. Nawet moje hosty, które o tej porze roku powinny nadal ładnie wyglądać straszą:
A słońca tam jest niewiele. Widać wyraźnie, że poparzeniom uległy głównie te z żółtym obrzeżeniem.
Szukam więc pozytywów… I innych odmian.
Inna hosta, widać bardziej odporna, ’June Fever’:
Żółty na kole barw znajduje się po jego 'ciepłej’ stronie i właśnie tę cechę jak najbardziej można wykorzystać w ogrodzie, zwłaszcza w cienistych i półcienistych miejscach. Dzięki roślinom o złotych liściach takie zakątki nawet w pochmurny dzień będą nastrajać nas optymistycznie.
Trzeba tylko pamiętać że złotolistne byliny w całkowitym cieniu będą jasno zielone lub seledynowe i lepiej dla nich wybrać miejsca gdzie dochodzą promienie słoneczne, np przefiltrowane przez korony drzew liściastych – tam ładniej się wybarwią.
Od kilku lat popularnością cieszą się żurawki o jasnych liściach, jak te poniżej:
’Pretty Perine’
’Solar Eclipse’
Ciemne liście paprotników rozjaśniam trawami, tutaj Hakonechloa macra 'Aureola’
Intensywniejsze wybarwienie ma odmiana 'All Gold’, ale jest niższa i wolniej przyrasta:
Trochę oszukana żółć, ale warta na pewno sadzenia Dryopteris erythrosora, jedna z piękniejszy paproci o jasnych liściach:
Nie może też w tym rankingu zabraknąć mojej ulubionej turzycy, Carex elata ’Aurea’. Jak większość złotolistnych odmian pięknie wygląda w kontrastowych zestawieniach z błękitami:
To uważam, za wyjątkowo udane, podpatrzone zresztą u Beth Chatto.
Dorzucę jeszcze Burnnera macrophylla 'Diane’s Gold’, jednak ona nie znosi bezpośredniego słońca, potrafi się spalić wiosną do gołej gleby:
Długo broniłam się przed złotolistnymi bylinami i krzewami, zawsze skłaniałam się ku chłodniejszym barwom ale od jakiegoś czasu nawet wyszukuję takie jaśniejsze odmiany, bardziej żywe i optymistyczne. I nie żałuję, dzięki nim ogród nabiera nowego wyrazu:)
I na koniec nowość u mnie, Euphorbia x martinii 'Ascot Rainbow’, widać już jak pięknie zaczyna się wybarwiać:
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Pięknie wyglądają te kompozycje – host, paproci, traw. Bardzo ciekawa inspiracja do zastosowania w ogrodzie.
Czasem samo coś fajnie wychodzi a czasem jest to efekt głębokich przemyśleń. Po wielu latach uprawy ogrodu dochodzę do wniosku że sztuka komponowania bylin jest bardzo trudna.
Miło, że Ci się podoba u mnie:)
przepiękne zestawienie trawy elata z niebieską funkią, czy ta trawa rośnie w cieniu i mimo to ma tak intensywne wybarwienie?
U mnie ta turzyca rośnie w półcieniu i wybarwienie ma jak widać na zdjęciach dość ładne. Ważne by podłoże nie przesychało.
cudnie…
Miło mi, że Ci się podoba:)