Wisley to kolejny ogród RHS, który miałam okazję odwiedzić. Z przyjemnością wracam do zdjęć gdy za oknem leży śnieg. Tego najbardziej zazdroszczę Anglikom – łagodnego klimatu. Niespełna tydzień temu w Wisley rabaty wciąż pyszniły się kolorami.
W Wisley znajduje się wspaniałe arboretum, cudownie przebarwiały się juz klony japońskie:
Mam nadzieję, że kiedyś tam trafię znów by móc podziwiać poszycie pod drzewami, o tej porze roku niestety niewiele już można było obejrzeć.
A tu znów klasyczne angielskie rabaty:
Jakość zdjęć może nie jest powalająca, ale tym razem pogoda mi nie sprzyjała, zrobiło cię pochmurno a potem spadł deszcz. Nie obejrzałam dokładnie całego ogrodu, czego niezmiernie żałuję.
Zachwycały mnie rabaty z trawami:
Ogromne kępy trawy pampasowej w niezliczonej ilości odmian:
Mnie zauroczyły jeszcze kompozycje z daliami:
Ogrody ziołowe i tajemnicze zakątki również o tej porze pięknie się prezentowały:
Jednak najbardziej będzie mi się ten ogród kojarzył z łanami cyklamenów:
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.