Lubię się włóczyć po lesie, lubię beskidzkie lasy ze względu na różnorodność fauny i flory, z powodu ich ciekawego ukształtowania terenu. Dzisiejsza wyprawa do lasu zakończyła się takimi oto znaleziskami:
Dactylorhiza – czyli stoplamek (kukułka) jeden z rodzimych storczyków. Prawdowpodobnie to Dactylorhiza fuchsii.
Blechnum spicant – podrzeń żebrowiec, jedna z piękniejszych paproci naszych lasów. W lesie były ich całe połacie, niestety światło tam prawie nie dociera, więc tylko takie zdjęcia.
I jeden marny Boletus edulis – borowik szlachetny, nazywany tutaj prawdziwkiem.
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Czemu marny borowik? Młody, ładny i zdrowiutki.