Ten mały, urodziwy mieszaniec niedawno zamieszkał w moim ogrodzie. Mam nadzieję, że na stałe. Bardzo podoba mi się jego intensywna i i ciepła, złotożółta barwa. Mam też nadzieję, że będzie, podobnie jak jego krewniacy, zupełnie bezobsługowy.
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
To krokus o największych kwiatach wśród żółtych. Nazwa sugeruje krokusa botanicznego, czyli gatunek. Nic bardziej błędnego – to hybryda dwóch gatunków, które w naturze się nie spotkały. Ale spotkały się w ogrodzie Karola Kluzjusza w Lejdzie ponad 400 lat temu. I tam powstał ten krokus. Jest to więc najstarsza odmiana. Triploidalny, bezpłodny.