O Cyrtomium fortunei pisałam już kiedyś tutaj. Różnią się już na pierwszy rzut oka, ta odmiana przede wszystkim jest niższa, drobne różnice są również w ulistnieniu. Trafiła do mnie poprzez zakup „zaoczny”, sadzonka była całkiem całkiem spora. Mam nadzieję, że będzie się dobrze czuć w ogrodzie. podobnie jak C.fortunei które rośnie u mnie już od pięciu sezonów.
Bardzo lubię patrzeć na tę paproć, na jej limonkowe, skórzaste listki, mniam…
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.