Na początku sadziłam wszystkie funkie jak leci. Trudno o lepszą bylinę do cienia. Jednak z czasem nazbierało się ich tyle, że zaczęłam wybierać staranniej. Bo i miejsce w cieniu się kurczy i ileż można mieć podobnych do siebie host. Jedną z takich które mnie zauroczyły była ’Halcyon’, nic więc dziwnego że przyszła i kolej na June, która jest sportem odmiany 'Halcyon’.
Zdecydowanie należy do moich funkiowych faworytów. Po pierwsze wybarwienie liści, smugi na nich są niesamowite. Po drugie lubię funkie zgrabne, średniej wielkości o sztywniejszych liściach. Ta odmiana wygląda szczególnie pięknie w większych grupach, takie grupy widywałam na Wyspach. W masie trudno się jej oprzeć, ale i pojedyncze liście potrafią zachwycić.
I u mnie rośnie taka grupa, ale na ten wspaniały efekt trzeba będzie poczekać kilka lat. Niestety nie przyrasta szybko.
Tekst i zdjęcia Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Ooo, jak cudna!