Pisałam już kiedyś o wizycie w Millennium Garden pieta Oudolfa wiosną, tym razem udało mi się zobaczyć nasadzenia mistrza jesienią.
Odwiedzając ogród dowiedziałam się, że największa liczba zwiedzających przewija się w miesiącach letnich – od czerwca do końca września, między innymi dlatego poproszono Pieta Oudolfa o zaprojektowanie tego fragmentu ogrodu. Nasadzenia w stylu preriowym świetnie się sprawdziły, gleba nie jest tutaj najlepsza. Dodatkowo rośliny wabią owady i małe ptaki, a ich pędy służą potem jako budulec do gniazd. Bo Penshorpe to przed wszystkim rezerwat dzikiej przyrody, Millenium Garden jest jedynie jego małym wycinkiem.
Przyznaję, że niecierpliwie czekałam na słoneczny dzień, bo jedynie przy takiej pogodzie można uchwycić na fotografiach piękno tego ogrodu. Faktycznie nie zawiodłam się bo Millennium Garden Pieta Oudolfa był w słońcu niesamowity.
Na 4500 m2 zmieściła się około setka taksonów, począwszy od drzew, krzewów, pnączy czy cebul na bylinach i trawach kończąc. To właśnie te ostatnie tworzą barwne, falujące na wietrze kobierce.
Jesienią rabaty nabierają ciepłych złoto-miedziano-czerwonych barw.
Zdecydowanie królują teraz rozchodniki, zawilce jesienne, sadźce, jeżówki, świecznice, rdesty i astry. Wszystkie poprzeplatane połaciami traw.
Przyznaję, że nieczęsto wieszam na raz taką ilość zdjęć, ale trudno było mi się powstrzymać. Millennium Garden Pieta Oudolfa wart jest odwiedzin o każdej porze roku. Morze bylin, kojące fale traw na wietrze sprawiają że nie ma się go dosyć. Można tam spacerować w nieskończoność i zawsze znajdzie się coś ciekawego do odkrycia. Ja osobiście bardzo ale to bardzo chciałabym zobaczyć ten ogród jakąś bardzo późną jesienią lub zimą. Bo przecież brąz to też kolor.
Mam nadzieję, że ten wirtualny spacer był przynajmniej w jakiejś części tak ekscytujący jak mój realny, który wcale rzeczywistym mi się nie wydawał:)
Tekst i zdjęcia
Marta Góra
Komentarze mogą być sprawdzane pod kątem ich zawartości. Nie będą akceptowane treści zawierające m.in. wulgaryzmy, treści obraźliwe lub linki pozycjonujące strony www. Więcej informacji: Polityka prywatności.
Wspaniale się prezentuje. A zdjęć tak pięknych miejsc nigdy za dużo.
Miło mi że się podobało:)
Ogrody Oudolfa wyglądają jak obrazy impresjonistów. Barwne plamy, nastrój, mniej liczy się struktura, mam wrażenie.
Do tego obrazy które zmieniają się w zależności od pory roku:) Ja też odniosłam podobne wrażenie. Myślę, że struktura dla Oudolfa ma znaczenie gdy rośliny wchodzą w ostatnią fazę – tzn kiedy zasychają. Przynajmniej tak wynika z jego książek:)